Konferencja prasowa z okazji XXX-lecia Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego Solidarności i Olimpijczyków
Towarzystwo Olimpijczyków Polskich oraz Regionalna Rada Olimpijska w Łodzi zorganizowały konferencję prasową z okazji XXX-lecia Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego Solidarności i Olimpijczyków. Pojawił się na niej legendarny polski kolarz Ryszard Szurkowski.
Wzięli w niej udział goście zagraniczni, wybitni kolarze, którzy zakończyli już swoje sportowe kariery: Olaf Ludwig, Wladimir Kaminski, Aleksander Gusiatnikow, Michael Schiffner i Pavel Dolezel. Gościem specjalnym był Ryszard Szurkowski, który pierwszy raz pojawił się publicznie po zeszłorocznym wypadku podczas wyścigu w Niemczech. Wszyscy zgodnie podkreślali, że to fantastyczny wyścig z wielką historią i warto go propagować.
Na konferencję przyjechał również Edward Borysewicz, polski kolarz i trener (m.in. prowadził Mieczysława Nowickiego), który był współorganizatorem IX edycji imprezy, która odbywała się w Polsce i USA. – Jak do tej pory jest to jedyny wyścig, w którym kolarze rywalizowali na trasach w Europie i Stanach Zjednoczonych – mówi Tomasz Rosset, wiceprezes Regionalnej Rady Olimpijskiej.
Ryszard Szurkowski 10 czerwca ubiegłego roku wystartował w amatorskim wyścigu w Kolonii. Do przejechania miał ponad 100 kilometrów. Niedługo przed metą kolarze rozjeżdżali się przy wysepce. Większość wybrała prawą stronę, ale dwóch chciało ominąć ją lewą. W tym momencie obaj upadli, a jadący za nimi legendarny Polak nie zdołał nic zrobić i wyleciał przez kierownicę, uderzając twarzą o beton. Od tego czasu rozpoczął żmudne leczenie i przez długi czas przykuty był do łózka. Dopiero w listopadzie 2018 roku o całej sprawie dowiedziały się media i ją nagłośniły. Kibice zaczęli wspierać idola, a drogie leczenie szybko przyniosło pierwsze rezultaty.
Ryszard Szurkowski bardzo powoli wraca do formy. Dał temu dowód na poniedziałkowym spotkaniu z mediami w Łodzi. Były znakomity kolarz cały czas się uśmiechał i można było odnieść wrażenie, że cieszy go każda chwila z ludźmi. Choć poruszał się na wózku, to w żaden sposób nie dał po sobie odczuć, że czuje się w jakikolwiek sposób ograniczony. Oby było coraz lepiej!
Ryszard Szurkowski przyjechał do Łodzi specjalnym busem użyczonym przez Partnera Logistycznego Polskiego Związku Kajakowego PSA RETAIL. Cały czas koło męża czuwała Iwona Arkuszewska-Szurkowska. Wielki mistrz otrzymał od owację na stojąco. – Kiedy jeszcze leżałem w szpitalu odwiedził mnie Mieczysław Nowicki i zaprosił na uroczystość 30-lecia wyścigu. Cieszę się, ze mogłem spotkać tutaj tylu kolegów i przyjaciół z trasy. Nie mogłem im odmówić. Zawsze byłem w środku peletonu i tak jest do dzisiaj – powiedział Szurkowski.
Rehabilitacja Szurkowskiego przynosi szybkie postępy. Jeszcze niedawno były mistrz świata był niemal przyspawany do łóżka. Teraz czuje się na tyle dobrze, że przyjechał do Łodzi na prestiżowy wyścig. – Akurat w wyścigu Solidarności i Olimpijczyków nigdy nie starowałem, ale byłem raz jako szef grupy. Każdy wyścig kolarski jest bardzo trudny, jak się go przyjedzie, jest jeszcze trudniejszy – podsumował Szurkowski, jakby odnosząc się do swojej sytuacji.
Partnerami konferencji byli: Ministerstwo Sportu i Turystyki, Totalizator Sportowy, Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego, Centrum Medycyny Sportowej, Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna i Varitex, PSA RETAIL, Polski Związek Kajakowy.