Ryszard Szurkowski
Ps. „Bibi”, trener, handlowiec, kolarz, który „spełnił marzenia całych pokoleń”, indywidualny mistrz świata na szosie – 1973 (pierwszy Polak) i dwukrotnie drużynowy (1973, 1975), czterokrotny zwycięzca Wyścigu Pokoju (1970, 1971, 1973, 1975), dwukrotny srebrny medalista olimpijski w drużynie szosowej z Monachium (1972) i Montrealu (1976), trener kadry narodowej (1984-1988), działacz.
Urodzony 12 stycznia 1946 w Świebodowie koło Milicza, woj. wrocławskie, syn Mariana i Marii Dinwebel, absolwent Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu (1975) i tamtejszej AWF (1984), gdzie otrzymał tytuł magistra wf i ukończył specjalizację trenerską (kolarstwo). Zawodnik (173 cm, 75 kg) LZS Milicz (debiut 1966), Radomiaka (służba wojskowa), Dolmelu Wrocław (1968-1978), FSO Warszawa (1979), stołecznego Poloneza (1979-1982), członek kadry narodowej (1969-1980) podopieczny trenerów: Ryszarda Swata, Mieczysława Żelaznowskiego i Henryka Łasaka. „Byłem ciekawy tego co się dzieje poza granicami mojej wioski, mojego powiatu i dlatego zacząłem jeździć na rowerze” – powiedział kiedyś o sobie genialny samouk, który po raz pierwszy ujawnił swoje prawdziwe kolarskie predyspozycje mając lat 22 (już po odbyciu służby wojskowej). I od razu wygrał wyścig przełajowy o mistrzostwo Polski (1968) pozostawiając w pokonanym polu kilku kadrowiczów (część prasy witała sukces nowicjusza Surkowskiego nie znając nawet pisowni jego nazwiska).
Został zauważony przez trenera kadry narodowej Henryka Łasaka, który rozpoczynał, jak to później nazwano „przesuwać polskie kolarstwo o epokę naprzód”. Nieznany nikomu zawodnik wrocławskiego Dolmelu – jak się okazało – miał odegrać w tym procesie pierwszoplanową rolę. Inwestycja od początku była trafna. Szkoleniowca i lekarza (Zbigniew Rusin) zadziwiło przede wszystkim serce samouka z Milicza. Okresowe badania wykazały, że mają do czynienia z zawodnikiem niezwykle wytrzymałym, którego wyniki na cykloergometrze znacznie przewyższają możliwości pozostałych kadrowiczów. Kiedy okazało się niebawem, że duże obciążenia treningowe jego organizm przyjmuje bez zaburzeń, a delikwent jest solidny, chętny i skrupulatny podczas zajęć, jego sukcesy stawały się realne i były tylko kwestią czasu. Sprawę potraktowano profesjonalnie, to znaczy nie został on natychmiast „wcielony” do drużyny olimpijskiej, która udawała się do Meksyku (pojechali inni), ale po solidnie przepracowanej zimie i wczesnowiosennych startach, zadebiutował w majowym Wyścigu Pokoju 1969. To była wtedy największa nobilitacja dla każdego kolarza. A Polak w „starcie otwarcia” uległ doświadczonemu Francuzowi Danguillaume tylko o 42 sekundy!
Tak rozpoczęła się wielka międzynarodowa kariera zawodnika, który w ciągu kilku lat startów spełnił marzenia wszystkich kolarskich pokoleń. W porywającym stylu wygrał dwa następne Wyścigi Pokoju (1970, 1971), zdobył wraz z kolegami srebrny medal olimpijski za drużynowy sukces w Monachium (1972), by już w następnym sezonie w Barcelonie wywalczyć tytuł mistrza świata w indywidualnym wyścigu szosowym (1973). Potem tych sukcesów było jeszcze więcej, ale te pierwsze, „uderzeniowe” i do tej pory nieosiągalne sprawiły kibicom największą radość! Pozbyli się wreszcie kompleksów. Kolarze też. Wprawdzie już bardzo dawno (1896) Henryk Sienkiewicz wzywał naszą młodzież kolarską (z WTC), by w ramach międzynarodowego współzawodnictwa nie tylko starała się dorównać Anglikom, Francuzom i Niemcom, ale by ich z kretesem pobiła – przez wiele lat były to jednak tylko pobożne życzenia twórcy Trylogii, spełnione dopiero na początku lat siedemdziesiątych XX stulecia. Sukcesy nie spadły z nieba. Były wynikiem prawdziwej masowości kolarstwa (wieś, małe miasteczka), wielkiej jego popularności (Wyścig Pokoju) oraz twórczej myśli szkoleniowej i organizacyjnej. Symbolem siły i awansu polskiego kolarstwa do czołówki światowej był Szurkowski (choć na początku lat siedemdziesiątych mieliśmy wielu innych doskonałych kolarzy). Jego osiągnięcie były imponujące.
12-krotny mistrz Polski w wyścigach szosowych: indyw. – 1969, 1974, 1975, 1978, 1979, druż. – 1975, 1976, dwójkami – 1972, 1975, 1980, górskim – 1974, przełaj. – 1968 (był także 7-krotnym zdobywcą tytułu wicemistrza kraju i 8-krotnym brązowym medalistą MP); 3-krotny mistrz świata: 1973 Barcelona (szosa ind.), 1973 Granollers (szosa druż. z L. Lisem, T. Mytnikiem i S. Szozdą), 1975 Mettet (szosa druż. z T. Mytnikiem, M. Nowickim i S. Szozdą) oraz srebrny medalista MŚ 1974 Montreal (szosa ind.); 6-krotny uczestnik Wyścigu Pokoju – 1969: 2. msc (ind.), 3. msc (druż.), 1970: 1. msc (ind.), 1. msc (druż.), 1971: 1. msc (ind.), 2. msc (druż.), 1972: 17. msc (ind.), 6. msc (druż.), 1973: 1. msc (ind.), 1. msc (druż.), 1975: 1. msc (ind.), 4. msc (druż.), w Wyścigu Pokoju przejechał 89 etapów z tego w koszulce lidera 52, wygrywając 13 etapów.
Olimpijczyk (1972, 1976) wygrał wiele zagranicznych wyścigów, m.in.: Circuit de la Sarthe (1969), Wielka Nagroda Annaby (1971, 1979), Dookoła Bułgarii (1971), Dookoła Szkocji (1972), Tour du Limousin (1974), Dookoła Anglii (1974), Dookoła Dolnej Austrii (1977), Oster Radrennen (1978), Dookoła Egiptu (1979). Po zakończeniu kariery zawodniczej trener kadry narodowej i olimpijskiej PZKol (1984-1988), z którą osiągnął wybitne wyniki (zwycięstwo L. Piaseckiego w Wyścigu Pokoju 1985, zdobycie w tym samym roku przez tego zawodnika tytułu mistrza świata w wyścigu indywidualnym i srebrny medal drużyny szosowej w Seulu 1988), kierownik wyszkolenia tego związku (1997) i jego sportowy wiceprezes. Poseł na Sejm PRL (1985-1989), twórca pierwszej w Polsce Zawodowej Grupy Kolarskiej „Exbud” w Kielcach (1988-1989), Klubu Sportowego „Szurkowski” w Warszawie (od 1991) i dyrektor polskiej części Wyścigu Pokoju (dyrektor całości Pavel Doleżal). Handlowiec (sklep ze sprzętem kolarskim na Woli).
Najlepszy sportowiec Polski w plebiscycie czytelników „PS” (1971, 1973), zajął II lokatę (za Ireną Szewińską) w Plebiscycie na Najlepszego Sportowca Polski XX wieku, laureat nagrody głównej Fair Play (1970), współautor książek: Kolarstwo (1979), Być liderem (1983), Rowerem do Europy (1992). Odznaczony m. in. 7-krotnie złotym Medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe i Krzyżami: Kawalerskim (1972), Oficerskim (1976), Komandorskim (1986) i Komandorskim z Gwiazdą OOP (1999).
*1972 Monachium: szosa ind. (182,4 km) – 31. na 163 start. w czasie 4:17.13,0 (zw. H. Kuiper Holandia – 4:14.37,0); szosa druż, (102,8 km) – 2. na 35 start. zesp. z czasem 2:11.47,5 (zw. ZSRR – 2:11.17,8). Partnerami w drużynie byli: E. Barcik, L. Lis, S. Szozda).
*1976 Montreal: szosa ind. (180 km) – 12. na 134 start. z czasem 4:49.01,0 (zw. B. Johansson Szwecja – 4:46.52,0); szosa druż. (102,530 km) – 2. na 28 start, z czasem 2:09.13,0 (zw, ZSRR – 2:08.53,0). Partnerami w drużynie byli: T. Mytnik, M. Nowicki i S. Szozda.
Bibl.: Głuszek, Leksykon 1999, s. 344 (tu błędnie 36 m. w wyścigu szosowym ind. na IO 1972); Pawlak, Olimpijczycy, s. 256-257 (tu błędnie sześciokrotny zwycięzca Wyścigu Pokoju); MES, t. 2, s. 520; Porada, Igrzyska, s. 885, 899; Iskier przewodnik, s. 223; Tuszyński, Wyścig Pokoju 1948-2001, s. 168; Tuszyński, Złota księga, s. 232; Tuszyński, 100 lat WTC, s. 419 i dalsze; Tuszyński, Od Dynasów, s. 455-463; Biega, Tęczowe koszulki, s. 29-30; Tuszyński, Halo tu helikopter, s. 26-27; Najlepsi sportowcy XX wieku, s. 204-214; Duński, Od Paryża, s. 912-914; Bogusz, 100 lat kolarstwa łódzkiego, s. 79; Marcinek, Sportowe asy, s. 115-122; Sportowcy XXX-lecia, s. 50-60; Wasyliszyn, Jubileuszowe asy, s. 67, 73; Latuszkiewicz, Zielone bractwo, s. 27; Kto jest kim, 2001, s. 941.